Wszystko zaczęło siÄ™ jak zwykle niewinnie: przyjazd po ciemku (gdzie te góry?!), późnowieczorna kolacja (ok. 22-ej), zakwaterowanie i "problemy" z przytulaniem poduszek do okoÅ‚o 1:30 w nocy... ;) Pierwsza pobudka o 7-ej, rozruch na terenie oÅ›rodka, Å›niadanie i... niedogrzana sala. Nawet nie byÅ‚oby źle, gdyby nie opary i skraplajÄ…ca siÄ™ para, która w ciÄ…gu dnia moczyÅ‚a parkiet. Skutek? Nasze pierwsze trudne mecze w obu rocznikach na bezbramkowy remis. Oj! Później tych punktów zabraknie... Dalszy ciÄ…g ze zmiennym szczęściem, ale zawsze z sercem i charakterem grany.
Z powodu mokrej podÅ‚ogi w sobotÄ™ spotkania zaplanowano dopiero od 13-ej, wiÄ™c i planowa pobudka byÅ‚a aż o 30 minut później! ;) Po Å›niadaniu krótki wypad na sÅ‚odkie zakupy do Czech (caÅ‚kiem sympatyczny przerywnik), a po obiedzie kolejne mecze. Emocje ogromne, coraz wiÄ™cej wygranych, w roczniku 2002 najszybciej strzelona bramka (6 sek.), i niedÅ‚ugo potem najszybciej... stracona (4 sek.). ;( Mecz na szczęście do przodu (3:1). Wieczorem liczymy punkty: dla drużyny mÅ‚odszej wciąż szansa na podium, u starszych speÅ‚niony plan minimum - awans do finaÅ‚owej grupy piÄ™ciu najlepszych drużyn w turnieju i w perspektywie mecze o pierwsze miejsca!
W sobotÄ™ jednak wydarzyÅ‚o siÄ™ coÅ› jeszcze, co wymaga osobnego komentarza. Gra w piÅ‚kÄ™ najmÅ‚odszych różni siÄ™ tym od sportu zawodowego, że jest amatorska wÅ‚aÅ›nie. Jako taka, powninna być wolna od jakichkolwiek nacisków, a tym bardziej od tzw. parcia na wynik. JeÅ›li trafia siÄ™ "trener" (specjalnie z maÅ‚ej litery i w nawiasach), który swoim zachowaniem burzy spokój i z braku opanowania wÅ‚asnych emocji używa siÅ‚y zarówno wobec swoich wychowanków, jak i zawodników drużyny przeciwnej - rodzi siÄ™ bunt. W ten sposób wÅ‚aÅ›nie, po incydencie w meczu Legia W-wa : "Czwórka" Kostrzyn nad OdrÄ…, zgÅ‚oszono PROTEST. Na wieczornym spotkaniu kadry rocznika 2003 - wiÄ™kszoÅ›ciÄ… gÅ‚osów - postanowiono odsunąć "trenera" z Kostrzyna od dryżyny. NastÄ™pnego dnia powÄ™drowaÅ‚ wiÄ™c na balkon, z którego mógÅ‚ już tylko w milczeniu obserwować swoich podopiecznych. Kara może niewielka, ale przynajmniej zaznaczona i dajÄ…ca dużo do myÅ›lenia zarówno dzieciom, jak i dorosÅ‚ym. Zasady Fair Play nade wszystko i kategoryczne NIE! dla twardego, tÄ™pego i niereformowalnego BETONU w każdej postaci i w każdej dziedzinie życia! NaszÄ… akcjÄ™ widać również na jednym ze zdjęć.
WracajÄ…c do turnieju... W niedzielÄ™, dziÄ™ki wysoko wygranym trzem ostatnim meczom, Sport Test Polsk- Wichniarek (grupa mÅ‚odzsza) - siÄ™ga po brÄ…z! :} W chwilÄ™ potem rozpoczyna siÄ™ bardzo ważne spotkanie dla rozcznika 2002, rozgrywane przez zespoÅ‚y "Sarmata" W-wa : "Jadwiga" Kraków. Aby znaleźć siÄ™ na podium Nasza Starsza Drużyna potrzebuje kompletu punktów w swoim ostatnim meczu z VarsoviÄ… W-wa, ale w w/w spotkaniu musi paść wynik... remisowy. CaÅ‚a ekipa, wszyscy Rodzice i Trenerzy obserwujÄ… wiÄ™c mecz z zapartym tchem. Gra toczy siÄ™ przeważnie w Å›rodku pola. Pierwsza bramka pada po skÅ‚adnej akcji, ale niedÅ‚ugo potem szybka kontra zakoÅ„czona golem znów przywraca Nasze nadzieje. Od tego momentu minuty dÅ‚użą siÄ™ niemiÅ‚osiernie. I kiedy wydaje siÄ™, że już nic nie może siÄ™ zdarzyć - "Sarmata" wybija piÅ‚kÄ™ na aut w odlegÅ‚oÅ›ci kilkunasty metrów od swojej bramki. Jest 10 sekund do koÅ„ca. "Jadwiga" strzela i... kontrowersyjny przepis o biciu piÅ‚ki z autu górÄ… prosto na bramkÄ™ i tym razem zbiera swoje żniwo. NiedotkniÄ™ta przez nikogo piÅ‚ka trafia w palce bramkarza i... wpada do siatki. :( A wystarczyÅ‚o jej nie dotykać... SÄ™dzia koÅ„czy mecz - nam pozostaje walka o 4-e miejsce, które zdobywamy pokonujÄ…c po zaciÄ™tym meczu VarsoviÄ™ Warszawa, czyli wstÄ™pujÄ…cego wÅ‚aÅ›nie na najwyższy stopieÅ„ podium Halowego Mistrza Polski Å»aków rocznika 2002. I niech to bÄ™dzie osÅ‚odÄ… na wszelkie gorzkie żale... ;}.Różnice punktowe miedzy czoÅ‚owymi zespoÅ‚ami byÅ‚y doprawdy niewielkie, tu wygrać mógÅ‚ każdy z każdym. Np. naszej kadrze U-9 do trzeciego miejsca zabrakÅ‚o dosÅ‚owie 1 punktu. Heh! Zawsze brakuje tego jednego. ;)
Coż... Można jeszcze wspomnieć o niepotrzebnym zamieszaniu przy rozpisaniu par finaÅ‚owych rocznika 2002. Nasi ChÅ‚opcy szybko pozbierali siÄ™ po zmianie kolejnoÅ›ci spotkaÅ„, ale nie sposób oprzeć siÄ™ myÅ›li, że pierwszy niedzielny mecz z "SarmatÄ…" mógÅ‚by zakoÅ„czyć siÄ™ czymÅ› wiÄ™cej niż tylko bezbramkowym remisem, gdyby nie te wszystkie zbÄ™dne komplikacje Organizatora.
Na koniec kilka sÅ‚ów o samych Zawodnikach... ZostaÅ‚y w pamiÄ™ci niesamowite akcje, mecze, w których ciÄ…gÅ‚y atak przeplataÅ‚ siÄ™ z perfekcyjnie wykonywanymi staÅ‚ymi fragmentami, coraz lepsza gra z meczu na mecz, dużo chÄ™ci i zaangażowania... W tym miejscu należaÅ‚oby pochwalić i wymienić z imienia (+ nazwisko) chyba wszystkich, wiÄ™c...
Na początek Nasi Wielcy Bramkarze: Marcel i Eryk! Brawo Chłopaki! Niejednej parady mogliby Wam pozazdrościć Dudek, Szczęsny, czy Boruc... ;)
W roczniku 2003 wstrzemięźliwy Denis Andrzejewski, strzelec ponad tuzina bramek, kapitan Wojtek "Hryniu" Hryniewiecki bezbłędnie obsługiwany podaniami przez Denisa i bezlitośnie wykańczający akcje, szalony w dryblingach Adiś Beszterda, wszędobylski i nieposkromiony Krystian Rok "Roczek",błyskotliwy Kacper"Kapi",waleczny i nieustępliwy Pawełek"Boruś"i Alex... :) W ilości strzelonych bramek pobili w swojej grupie wszystkich!
W roczniku 2002 wyraźnie rozkrÄ™cajÄ…cy siÄ™ egzekutor Wiktor Ligocki (bramki strzelane gÅ‚owÄ…, mocne wykopy z autów, rzuty wolne), Igorek Bartnik bezbÅ‚Ä™dny w szukaniu piÅ‚ki pod bramkÄ… (to Jego ostatni gol zapewniÅ‚ drużynie miejsce tuż za podium), Olas (najpiÄ™kniejsza bramka z poÅ‚owy w samo okno!), w koÅ„cu obecny na boisku myÅ›lam i walczÄ…cy o każdÄ… piÅ‚ke Levi, Klaudiusz, Kuba, Bartek.... BRAWO! ;)
Tytuł Najlepszego Zawodnika Halowych Mistrzostw Polski rocznika 2002 jednogłośnie otrzymał Kajetan"Kayto"Szmyt.
Na stronie www.banderoza.pl znajduje siÄ™ link do galeri zdjęć"Halowe Mistrzostwa Polski Å»aków 2011.ZachÄ™camy do ogladania zdjeć z wojaży naszych dzieci na turnieju w GÅ‚uchoÅ‚azach na stronie OÅ›rodka,oraz galerii na naszej stronce.
|
