Menu
 
Sponsorzy

natalii

 

Partnerzy medialni

 

Partner Techniczny

 

Partner Informatyczny

pozycjonowanie pozna

 
Sadida Cup 2012

 

Relacja z turnieju

Dzień pierwszy – 31 lipca 2012r. – Wtorek OTWARCIE TURNIEJU

W tym dniu Pantery – rocznik 2003 udały się na VI Międzynarodowy Młodzieżowy Turniej Piłki Nożnej  Sadida Szczytno Cup 2012, który odbył się w dniach 31 lipca-5 sierpnia 2012r. w Szczytnie, w województwie Warmińsko-Mazurskim. Chłopcy wraz z trenerem różnym środkami transportu stawili się w składzie: Adrian Beszterda (GUSTAWO), Filip Beczkiewicz (BECZKA), Paweł Borowski (BORUŚ), Kuba Grzybek (GIBEK), Kuba Jagiełko (IGŁA), Kacper Matysiak (KAPI),  Aleksy Nowaczyk (ALEX), Kristian Rok (ROKI), Marcel Stanikowski (MARCELO), Sebastian Bartniczak (SEBA)

Szczytno określane południową bramą Mazur jest niezwykle urokliwym miejscem idealnym do aktywnego wypoczynku.High quality the best and most fashionable rolex replica online of the replica watches store. Otaczające miasto jeziora skłaniają do wędkowania, sportów wodnych, a otwarte od 2009 roku kąpielisko miejskie nad Jeziorem Domowym Dużym jest wspaniałym miejscem do zażywania kąpieli wodnych.

Swiss Replica Watches Szczytno przywitało nas słoneczną pogodą. Chłopcy zostali zakwaterowani w Gimnazjum nr 1 przy ulicy Kasprowicza w Szczytnie w sali lekcyjnej. Rozpakowywanie walizek, dmuchanie materacy i o godz. 18.00 udaliśmy się na oficjalne otwarcie imprezy. Kategorie wiekowe biorące udział w turnieju były następujące:

  1. U-17
  2. U-15
  3. U-13
  4. U-11

Ekipy z kategorii Żaków U11 podzielono na dwie grupy. W „naszej” grupie B rywalizowali chłopcy z drużyn: 

Szkółka Młodego Piłkarza Sport Test „Wichniarek” Poznań, Gryf Słupsk II,  NOSIR Świt Nowy Dwór Mazowiecki, Rodło Kwidzyń, UKS Top 54 Biała Podlaska, Reda Szczytno II, GKP Targówek I Warszawa

Byliśmy najmłodszą ekipą całego turnieju, co jak się później okazało miało niemałe znaczenie dla jego przebiegu. Na przebieg rywalizacji miał również znaczenie fakt, że rozgrywki odbywały się 2 x 20 minut w składzie 6 zawodników w polu + bramkarz.   

Dzień drugi – 1 sierpnia 2012r. – Środa ELIMINACJE

Ze względu na znaczną ilość zespołów z naszej kategorii mecze w tym dniu odbywały się w położonym o ponad kilometr od naszego miejsca zakwaterowania ORLIKA przy Gimnazjum nr 2. Bojowe nastawienie chłopaków, mimo długiej podróży w poprzednim dniu spowodowało, że obudziliśmy się w tym dniu już o godz. … Poranny rozruch i spacer na miejsce rozgrywek.

Jak wynikało z terminarza gier, w tym dniu zagraliśmy pierwszy mecz turnieju o godz. 8.30. Rywalizację zaczęliśmy od meczu z Gryfem Słupsk II. Chłopcy podbudowani z wielką wiarą ruszyli do walki. Pierwsze minuty pokazały, że mimo braku naszych dwóch graczy (DENIS, HRYNIU) przeciwnicy nie mogą nas lekceważyć.  Ten mecz obfitował w ładne zespołowe oraz indywidualne akcje.Zaczęło się od bramki KAPIEGO (asysta ALEX). Później dwie akcje naszych „najstarszych” stażem zawodników (GIBKA i BECZKI) i zrobiło się już 3:0. Czwartą bramkę tuż po rozpoczęciu drugiej połowy strzelił ponownie GIBEK a swój debiut
w „oficjalnym” meczu i asystę zaliczył SEBA (brawo !!).  Następnie dwie bramki dołożył BECZKA (asysta GIBKA) i zrobiło się 6:0. Mecz zakończył się wysokim zwycięstwem 8:0 a swoje pierwsze bramki w turnieju zdobyli GUSTAWO) (asysta BECZKA) oraz IGŁA (asysta KAPI).

Drugi mecz zagraliśmy z ekipą NOSIR Świt Nowy Dwór Mazowiecki rocznik 2002. Drużyna z Nowego Dworu Mazowieckiego jest w swojej kategorii wiekowej w województwie mazowieckim czołową ekipą. Przystępowaliśmy więc do meczy z faworytem do zwycięstwa całego turnieju. Mecz ten okazał się wspaniałą lekcją dla naszych chłopców, a ich postawa została również doceniona przez Trenera Świtu Pana Jerzego Ksionda, którego serdecznie pozdrawiamy. Mecz zakończył się naszą porażką 2:7 a bramki zdobyli BECZKA oraz IGŁA, który ostatnio ma patent na bramki z bardzo mocnym przeciwnikami. Mimo naszej przegranej postawa w tym pojedynku, walka i pressing zasługuje naprawdę na duże uznanie.  

Godz. 15.50 – mecz nr 3 – przeciwnik Rodło Kwidzyń. Pierwsza połowa to popis GUSTAWO, który zaliczy hat-tricka. Jedną bramkę dołożył ALEX (asysta GUSTAWO) i po pierwszej połowie prowadzimy 4:1. Druga połowa to dwa gole BECZKI (z jedną asystą GIBKA) i kończymy mecz zwycięstwem 6:1.

Godz. 17.30 – mecz nr 4 – uff… Trochę obawialiśmy się tego spotkania, gdyż chłopcy mieli już w nogach 120 minut gry !!! Przeciwnik -   UKS Top 54 Biała Podlaska. Pierwsze 15 minut dość wyrównane, choć mieliśmy parę okazji.High quality the best and most fashionable online of the replica watches store. W końcówce I połowy indywidualna akcja GIBKA i faul w polu karnym ? … tak … rzut karny !!! Wykonawca – sam poszkodowany – strzał w stylu profesorskim i na przerwę schodzimy z prowadzeniem 1:0.  Druga połowa zaczęła się od rajdu ROKIEGO, który pięknym technicznym uderzeniem podwyższył na 2:0. W dalszych minutach mogliśmy pokusić się o 3 bramkę, ale nie wolno było również zapominać, że przeciwnik także ładnie grał piłką, co skończyło się bramką kontaktową. Ten mecz obfitował w nasze bardzo ładne akcje bramkowe – zaczęło się od odbioru na własnej połowie przez BORUSIA (trochę prywaty J ).  Pociągnął akcję po prawej stronie podając po linii do wychodzącego GIBKA, ten zagrał pięknie do nóżki na środek pola karnego do KAPIEGO strzał i … 3:1. Czwartą bramkę dołożył BECZKA i kończymy super wynikiem 4:1. Brawo chłopcy !!! 160 minut gry  – super gra i wyniki.

Zasłużona kąpiel w jeziorze zakończyła ten obfity we wrażenia dzień.

Dzień trzeci – 2 sierpnia 2012r. – Czwartek ELIMINACJE

Pobudka. Okazuje się, że poprzedni dzień dał się chłopakom we znaki. Zakwasy i bolące nogi. Jednak na pytanie o gotowość do gry odpowiadają wszyscy twierdząco. W tym dniu zostały nam dwa mecze eliminacyjne.High quality the best and most fashionableonline of the replica watches store. Pierwszy mecz o godz. 9.20 z gospodarzami - drużyną Redą Szczytno II. Zaczęliśmy spokojnie, graliśmy bardzo mądrą piłkę. Po pierwszej połowie po bramkach KAPIEGO oraz GUSTAWO (asysta BECZKI) prowadziliśmy 2:0. Druga połowa to bramki ALEXA (asysta GUSTAWO), IGŁY, SEBY oraz ROKIEGO i pewne zwycięstwo 6:0. Oznaczało to, że ostatni mecz o godz. 12.00 zagramy o drugie miejsce w grupie B.

Godz. 12.00 – mecz z GKP Targówek I Warszawa. Wydawało się, że mógł to być tzw. mecz przyjaźni, co miało źródło w dobrych relacjach rodziców obu drużyn. Wiedzieliśmy również, że drużyna z Targówka będzie mocnym przeciwnikiem. Wynikało to chociażby z faktu ogromnej przewagi fizycznej starszych chłopców z Warszawy. Początek meczu pokazał niestety, że niektórzy zawodnicy GKP zachęcani przez osoby kierujące drużyną grali zbyt ostro (łokieć w Borusia, ostre wejścia w innych naszych zawodników). Powyższe spowodowało, iż najbardziej ostro grający zawodnik Targówka został przez sędziego ukarany 2 minutową karą. Schodząc został jeszcze pochwalony przez swojego trenera co spotkało się z ostrą ripostą rodziców Wichniarka.High quality the best and most fashionable online of the replica watches store. Mecz został przez sędziego przerwany na kilka minut, co niestety nie wpłynęło dobrze na naszych chłopców. Dobrze grające Pantery straciły w pierwszej połowie 4 bramki. Trener w przerwie zmotywował jednak jeszcze raz naszych chłopców, nakazał im grać pressingiem i drugą połowę po bramce BECZKI wygraliśmy 1:0. Cały mecz niestety przegraliśmy 1:4, co oznaczało, że zajęliśmy w grupie B 3 miejsce. Następnego dnia mieliśmy zagrać w ćwierćfinale z drugą drużyną grupy A.

Po wyczerpujących meczach (w ciągu dwóch dni 6 meczy – razem 240 minut !!!) granych w wysokiej temperaturze przy pełnym słońcu chłopcy spędzili czas na miejskiej plaży nad jeziorem. Później Trener, wraz z rodzicami przebywającymi w pięknej miejscowości Kobyłocha postanowili wynagrodzić wszystkich zawodników. Cała drużyna została przetransportowana do pięknego malowniczego, cichego zakątka Mazur, wspomnianej wyżej miejscowości Kobyłocha. Po kąpieli w jeziorze oraz odpoczynku i grach na małe bramki zorganizowaliśmy ognisko. Oczywiście każdy z zawodników miał na początek zadanie znalezienia odpowiedniego kija na kiełbasy. Później pieczenie kiełbas na ognisku, dalsza zabawa na ogromnym zielonym terenie i tak dzień dobiegł końca.

Dzień czwarty – 3 sierpnia 2012r. – Piątek ĆWIERĆFINAŁY

Jak już wyżej wspomniałem w tym dniu czekała nas rywalizacja z drugą drużyną grupy A, czyli z pierwszą drużyną Gryfa Słupsk. Był to dwumecz (jedno spotkanie trwało 2 x 25 minut !!!), z którego pierwszy mecz był niestety tym najsłabszym w całym turnieju. Powodów postawy chłopców było wiele, w tym ogromne zmęczenie, kontuzje chłopaków (GIBEK), związane z tym podłamanie po stracie pierwszych bramek no i nieuznanie bramki na 1:1. Mecz zakończył się porażką 0:5. W związku z tym, że był to dwumecz, ten drugi mecz miał pokazać, czy Trenerowi uda się „dotrzeć” do głów młodych piłkarzy. Bo wydaje się, że wcale nie odstawaliśmy tak bardzo, mimo takiego wyniku i mimo faktu, że znowu graliśmy ze starszymi o rok zawodnikami.High quality the best and most fashionable online of the replica watches store. Jak pokazał drugi mecz, mimo ogromnego wysiłku fizycznego udowodniliśmy, że stać nas na bardzo wiele. Zaczęło się od 0:1, później jednak indywidualna akcja GUSTAWO i bramka na 1:1. W drugiej połowie po asyście BECZKI ROKI strzelił bramkę na 2:1 !!! W dalszej części meczu rozprowadziliśmy jeszcze parę naprawdę ładnych akcji, które mogły zakończyć się kolejnymi bramkami. Mecz zakończył się jednak rezultatem 2:2, ale znowu po tym spotkaniu mogliśmy być bardzo dumni z naszych chłopców.   

Dzień piąty – 4 sierpnia 2012r. – Sobota FINAŁY

Mecz o miejsca 5 – 8. Mecz z pierwszą drużyną gospodarzy Redą Szczytno I. Nastawienie bojowe, choć trzeb pamiętać, że w tym dniu Wichniarki miały już w nogach 340 minut biegania. Pierwsza połowa z naszą przewagą, zakończona wynikiem 1:0 po strzale BECZKI. Wynik mógł być wyższy ale nie udało się wykorzystać paru sytuacji.Taki wynik utrzymywał się bardzo długo, lecz im bliżej końca meczu tym przeciwnik coraz bardziej dusił. Ostatecznie przegraliśmy 1:2, ale obie bramki były bardzo przypadkowe, nie wynikały ze składnych akcji a bardziej z przypadkowych zagrań naszej obrony. Bardzo pechowo przegrany mecz, ale chłopcom należą się znowu duże słowa pochwały za walkę. Pamiętajcie – jeden za wszystkich, wszyscy za jednego !!!

Pozostała nam walka o miejsce 7 z zespołem UKS Top 54 Biała Podlaska Pierwsza połowa to przewaga naszych zawodników i 2:0 po bramkach BECZKI (asysta GIBKA) oraz GUSTAWO (asysta BECZKI). Druga połowa to bramka BECZKI (asysta KAPI) i mecz kończy się zwycięstwem 3:0. Znowu na 0 z tyłu. Postawa Gibka w tym meczu zasługuje na dodatkowe brawa - grał On bowiem (bardzo dobrze zresztą) mimo zapalenia mięśni i anginy. Mamy 7 miejsce w naprawdę silnie obsadzonym turnieju !!

 

ORGANIZATORZY JEDNOMYŚLNIE PRZYZNALI DRUŻYNIE SPORT TESTU"WICHNIAREK"PUCHAR FAiR PLAY!!

Zachowanie Trenera Jarka przed meczem ćwierćfinałowym z Gryfem Słupsk,który widząc płacz zawodnika z drużyny Gryfa ukaranego czerwoną kartką we wcześniejszym meczu podszedł do Trenera Gryfa i organizatora turnieju powiadomiając,że wyraża zgodę na  udział tego zwodnika w meczu pomiedzy Gryfem a Szkółką"Wichniarek" wzbudziła duże uznanie wśród trenerów,a jego zespół został odarzony ogromną sympatią.Chłopcy zachowywali się zawsze Fair Play na boisku i po za nim.Brawo!!klockor kopior

Dziwi fakt,że drużynie której już trzykrotnie w sezonie 2011/2012 przyznano na ogólnopolskich i międzynarodowych turniejach Puchar Fair Play jest spostrzegana przez jednego z lokalnych zespołów jako niesympatyczna.... IWC Replica

 

 

 

racing-drone-store.wayyouplay.com FPV Drones

Powrót

 
Grupa Pantery
 
Grupa Pumy
 
Grupa Rysie